„Nie oceniaj książki po okładce”, tak mówi przysłowie, ale czy da się przejść obojętnie obok takich cudów jak kusząca obwoluta „Niedźwiedzia i słowika”. Złapana przez tą ucztę wizualną jak rybka na haczyk sięgnęłam po powieść Katherine Arden. Wyobraźnia mnie nie zawiodła i dałam się ponieść magicznej opowieści o niezwykłej dziewczynie w tajemniczej, średniowiecznej Rusi. Książka jest przygodą dla wszystkich fanów fantastyki, miłośników słowiańskiego folkloru, Harrego Pottera, legend i opowieści o wspaniałej i niepokonanej przyrodzie. Książka przywołuje wspomnienia z dziecięcych wieczorów spędzonych na słuchaniu baśni i mrożących krew w żyłach historii. Główna bohaterka jest wolna i silna. Jej upór i odwaga sprawiają, że mogłaby być superbohaterką dla każdej młodej dziewczyny szukającej przygód. Powieść Arden to prawdziwa „kino” akcji które przeżywamy w naszych głowach i co najlepsze będziemy czuć się uczestnikami opisanych wydarzeń. Lektura, która pozwoli nam przetrwać jesienne wieczory (choć nie będzie ich wiele bo czyta się to piorunem) i przenieść się w wyobraźni w krainę mrozu, śniegu i prawdziwej zimy za którymi, tęsknimy (ja na pewno). Po przeczytaniu „Niedźwiedzia i słowika” będziecie żałować, że tak szybko skończyliście, ale nie martwcie się bo historia ma swoją kontynuację. Drugi tom książki, równie dobry jak pierwszy, dostępny jest pod tytułem „Dziewczyna z wieży”, a trzeci póki co dostępny w języku angielskim pod tytułem „The Winter of the Witch”. Czekam z niecierpliwością na tłumaczenie, a Wam życzę miłej lektury.
Barbara Wysmyk
Bibliotekarka