zdjęcie okładki książki
zdjęcie okładki książki

Romek, Mikołaj i Natalia wraz z rodzicami i dziadkami mieszkają w Doniecku, na Ukrainie. Pewnego dnia w mieście zaczyna być niebezpiecznie, ponieważ wybucha wojna. Żołnierze podpalają mieszkania i strzelają rakietami w cywili. Rodzice głównych bohaterów podejmują trudną decyzję o ewakuacji do Polski. Romek, Mikołaj i Natalia nie mogą zabrać ze sobą zabawek, ani większości swoich rzeczy, wszystko musi zmieścić się w plecaku. Babcia i dziadek postanawiają zostać na Ukrainie, bo jak twierdzą, „starych drzew się nie przesadza”. Sytuacja wywołuje u dzieci duży stres i rodzi wiele pytań, na które nawet dorośli nie znają odpowiedzi. Rodzina trafia do ośrodka dla uchodźców, gdzie wszyscy muszą spać w jednym pokoju. Niedługo po tym otrzymają przydział na mieszkanie w Krakowie, gdzie przed laty studiował tata, który z pochodzenia jest Polakiem. Romek, Mikołaj i Natalia muszą odnaleźć się w nowym środowisku, uczyć się języka polskiego i radzić sobie z nietolerancją ze strony niektórych rówieśników. Czy uda im się nawiązać nić porozumienia z nowopoznanymi dziećmi? Czy dzieci tęsknią za Donieckiem? Czy kiedykolwiek będą traktować Polskę jak swój dom? Koniecznie przeczytajcie ten piękny portret wspierającej się rodziny…