Dzisiejszy dzień (12 lipca) obfitował w niespodzianki. Oliwia zaskoczyła wszystkich urodzinowymi słodkościami, następnie światło dzienne ujrzały nasze "alter ego"... Okazało się, że w niektórych drzemią demony, a w innych siedzi Marylin Monroe. Ktoś ma naturę kociaka, a kolejny szaloną osobowość z afro na głowie... Było bardzo wesoło... i głośno. Pani Maria skutecznie wyciszyła emocje "produkcją" instrumentów muzycznych, by ponownie je rozkręcić wspólnym muzykowaniem i "rozkosznymi" śpiewami. Reasumując - BYŁO SUPER! Wakacyjne zajęcia zakończył konkurs z nagrodami, który dodatkowo osłodził gorycz rozstania.
GALERIA
