Rokowi 2021 patronują giganci literatury: Krzysztof Kamil Baczyński, Stanisław Lem, Cyprian Kamil Norwid i Tadeusz Różewicz. Każdy z nich zasługuje na osobne upamiętnienie. Dziś przywołam Cypriana Kamila Norwida, którego: „W uznaniu zasług dla polskiej sztuki, dla polskiego życia umysłowego i polskiej kultury, w dwustulecie jego urodzin, Sejm Rzeczypospolitej” ogłosił patronem roku 2021.

W moim pokoleniu Norwid był obecny w życiu codziennym, Czesław Niemen śpiewał w radiu „Bema pamięci żałobny rapsod”, Wanda Warska „Nad Kapuletich i Montekich domem..” (W Weronie), w sali historycznej mojej szkoły wisiał napis:  „Ojczyzna to wielki, zbiorowy obowiązek”.

Znaliśmy wiersze Cypriana Kamila Norwida na wyrywki i bardzo je lubiliśmy, były mocne, autor moralizował, nie patyczkował się z ludźmi, ludzkością, Polakami - to się młodzieży podobało. Wiersze Norwida były też  ulubionymi cytatami wykorzystywanymi w kazaniach księży: „(…) Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony/Są, jak odwieczne Chrystusa wyznanie,/"Bądź pochwalony!"/Tęskno mi, Panie...”

Dziś mało kto wie, że w koszalińskim parku, koło Domku Kata, stoi popiersie Cypriana Kamila Norwida. Tę lukę w świadomości trzeba koniecznie wypełnić, bo niewątpliwie „ Norwid wielkim poetą był", a jego rok jest świetną okazją do upamiętnienia.

Urodził się 24 września 1821 roku w mazowieckiej wsi  Laskowo-Głuchy. Wcześnie osieroconym zajmowała się babcia. Uczył się w gimnazjum w Warszawie, a także w prywatnej szkole malarskiej, bo oprócz talentu literackiego, był obdarzony również plastycznym. Jako poeta zadebiutował w 1840 roku  wierszem „Mój ostatni sonet”, na łamach  Piśmiennictwa Krajowego.

Potem wiele podróżował, mieszkał w Dreźnie, Wenecji, Florencji, Rzymie, Berlinie, a także Brukseli i Paryżu. Emigrował też do Nowego Jorku, skąd wrócił do Londynu i Paryża. Spotykał się z Adamem Mickiewiczem, Juliuszem Słowackim, Zygmuntem Krasińskim, Fryderykiem Chopinem – przedstawicielami Wielkiej Emigracji we Francji. Za życia nie był chętnie drukowany, jego wiersze nie podobały się, był zbyt krytyczny. Żył w biedzie, chorował na gruźlicę,  umarł w przytułku Św. Kazimierza w Paryżu w 1883 roku. Pochowano go na paryskim cmentarzu Montmorency. Po 118 latach ziemię z jego grobu umieszczono w Kwaterze Wieszczów na Wawelu.

Jego twórczość została zapomniana. Za odkrywcę poezji Norwida uważa się pisarza młodopolskiego Zenona Przesmyckiego (Miriama), który pod koniec XIX wieku zaczął wydawać działa wszystkie Czwartego Wieszcza.

„Coś ty Atenom zrobił Sokratesie/że ci ze złota statuę lud niesie,/Otruwszy pierwej?/Coś ty Italji zrobił Alighieri/Że ci dwa groby stawi lud nieszczery/Wygnawszy pierwej? (…)” – to próbka poezji Cypriana Kamila Norwida. Prawda, że słowa są wciąż aktualne, i bardzo przystają do naszych czasów, może do każdego czasu?

Zachęcam więc do czytania poezji Cypriana Kamila Norwida, do odkrywania jego twórczości,  ponieważ to wielka przyjemność i wartościowa rozrywka, a choćby ze względu na rok patrona – wypada!

Proponuję też wyzwanie (challenge): przeczytać do końca roku choć jeden z utworów patronów roku 2021. Zacznijmy od Cypriana Kamila Norwida – jest w czym wybierać – w katalogu on-line Koszalińskiej Biblioteki Publicznej wyświetliło mi się 197 różnych zbiorów, książek, płyt. Serdecznie zapraszamy!

Wasza Biblioblogerka

GALERIA
Zdięcie Cypriana Kamila Norwida
Zdięcie Cypriana Kamila Norwida - Zdięcie Cypriana Kamila Norwida
Zdjęcie okładki książki "Wiersze i poematy" Cypriana Kamila Norwida
Zdjęcie okładki książki "Wiersze i poematy" Cypriana Kamila Norwida - Zdjęcie okładki książki "Wiersze i poematy" Cypriana Kamila Norwida