Jestem pierwszą ofiarą pomyłki związanej z książką „Obcy Astronom”. Łapiąc ją w biegu, byłam przekonana, że zdobywam biografię Grzegorza Ciechowskiego a nie kolekcję tekstów jego piosenek, czym jest w istocie. Zbiór, ze wszech miar poetycki, bo jak powszechnie wiadomo, teksty lidera Republiki, zawsze miały literacką głębię. Świetna to lektura, bo wielu tekstów nie dało się do końca usłyszeć z powodu aranżu, albo nieoczywistej dykcji wykonawcy... Mogę sobie żartobliwie pisać o dykcji, bo sama byłam fanką Republiki i z dumą nosiłam koszulkę z wprasowaną nazwą zespołu w czarno-białe pasy. Z tym większym rozrzewnieniem przeczytałam teksty, w głowie słysząc odpowiednią linię melodyczną. Słowa Ciechowskiego mają wymiar ponadczasowy, więc to lektura nie dla fanów tylko. Można w nich się zanurzyć, jak w najlepszej poezji.
Serdecznie polecam.
Małgorzata Zychowicz
Bibliotekarka
